Wieści ze świata #1- Nowe serie LTB czy parodie w USA

Startujemy z nowym cyklem- Wieści ze świata! W nim w miarę regularnych odstępach czasu będę omawiał najciekawsze (no dobra, może nie zawsze będą najciekawsze) nowe wydania komiksów Disneya z całego świata, choć głównie z Europy i Stanów Zjednoczonych. W ramach dzisiejszego przeglądu, przeanalizujemy najnowsze zapowiedzi komiksów, bądź też już wydane pozycje. 

Startujemy od omówienia zupełnie nowej serii LTB, która wystartuje w Niemczech za dokładnie pięć dni. 9 lutego w kioskach za naszą zachodnią granicą ukaże się pierwszy tom Lustiges Taschebuch Entenhausen Stars, serii zbierającej najlepsze komiksy z danymi bohaterami z uniwersum Disneya, nie tylko z Kaczogrodu, o czym napiszę za chwilę. 

Właśnie, napisałem- najlepsze. Jednak patrząc na skład pierwszego tomu, wygląda to naprawdę słabo. W ramach 312-stronicowego numeru ukaże się 11 historii, głównie włoskich artystów. Wszystkie z nich to będą reprinty, a najdłuższa opowieść liczyć będzie 36 stron. W sumie jedynymi zasługującymi na większą uwagę komiksami są Lost On Memory Lane z rysunkami Fecchiego, wydane w Polsce w GP 132, oraz Paperino e il Tele-rilancio (wyd. polskie- GP 201). No, może jeszcze dwie historie z tomu, które nie zostały wydane u nas mogą mieć potencjał, ale tak to trudno znaleźć coś ciekawszego. Także na początku duży minus dla niemieckiej redakcji za stworzenie tomu wypchanego po brzegi reprintami, w którym naprawdę nie ma prawie nic ciekawego. 

Wyżej napisałem, że LTB Entenhausen Stars będzie zbierało historie nie tylko z Kaczogrodu, ale też z Myszogrodu, czego dowodem jest trzeci zapowiedziany tom, który powinien ukazać się na początku czerwca. Wynika to z tego, że Entenhausen (dosłownie- ''dom kaczek'') odnosi się nie tylko do miasta Kaczogród, ale też do Myszogrodu.


Kolejną z zapowiedzianych, zupełnie nowych pobocznych serii LTB jest Lustiges Taschenbuch Abentuer, które prawdopodobnie będzie w tym roku wychodziło ze względu na zbliżającą się premierę piątej części Indiany Jonesa. Pierwszy tom, zbierający 11 różnych komiksów przygodowych, prezentuje się nadzwyczaj słabo. Ponownie całość numeru zajmą reprinty...choć nie do końca. Dla polskiego czytelnika interesująco może wyglądać nigdy nie wydana w naszym kraju historyjka z rysunkami De Vity- Topolino e il drago di corallo. Czy oprócz tego komiksu warto czymkolwiek innym się zainteresować? Szczerze- wątpię.

Co tam jeszcze słychać u Niemców? Niedawno, ponad tydzień temu, ukazał się pierwszy tom trzeciej serii LTB Crime, zbierającej kryminalne opowieści Disneya. Ponieważ tom ten wygląda makabrycznie, pomińmy jego zawartość ciszą, i przejdźmy do innych zapowiedzi. Skład szwedzkiego odpowiednika tomu można znaleźć na Inducks.  


Po tych w sumie niekorzystnych informacjach, przejdźmy do lepszych zapowiedzi- w USA oferta komiksów Disneya od Fantagraphics stale się rozwija. Na 30 maja zapowiedziany został kolejny, już 28, tom kolekcji Carla Barksa- Uncle Scrooge ''Cave of Ali Baba''. W środku znajdzie się dużo znanych i dobrze ocenianych komiksów Barksa, a także pewna opowieść Jippesa, która ukazała się dotychczas w 19 krajach, lecz nie w USA, mimo iż była oparta na pomyśle i (częściowo) scenariuszu samego Barksa. Będzie to nic innego a The Pied Piper of Duckburg, czyli historia, która aż do końca maja nie ukaże się w Stanach. 

Z kolejnych zapowiedzi z kraju Wujka Sama- 21 marca ukaże się kosztujący 30 dolarów tom Walt Disney's Mickey and Donald: ''For Whom the Doorbel Tolls'' and Other Tales Inspired by Hemingway. Nie trzeba chyba wyjaśniać, że będzie to wydanie poświęcone parodiom dzieł literackich Ernesta Hemingwaya. W liczącym 180 stron tomiszczu pojawią się takie komiksy jak: The Older Man and the Sea, The Duck Who Would Be King czy Bad Boys. Czy warto ów wydanie nabyć? Jak dla mnie- oczywiście! I miejmy nadzieję, że prędzej czy później Egmont pokusi się o wydanie tego tomu także w Polsce. 


Z kolejnych ciekawszych wydań zapowiedzianych na ten rok przez Fantagraphics można wymienić tom Uncle Scrooge and Donald Duck in Les Misérables and War and Peace. Zapowiedziane na 29 sierpnia wydanie kosztować będzie 30 dolarów i liczyć 184 strony. Znajdą się w nim dwa świetne komiksy Disneya narysowane i napisane przez Giovana Battistę Carpiego- Il mistero dei candelabri, świetnie oceniana parodia Nędzników Hugo, zajmująca obecnie 34. miejsce na topliście Inducks, a także War and Peace, wydane w Polsce w ramach 49 tomu MegaGiga. 


Przenosimy się z powrotem do Europy, a konkretniej na Litwę, gdzie tamtejszy oddział Egmontu zapowiedział pierwszy tegoroczny numer lokalnego odpowiednika KD- pisma Donaldas ir kiti. Nie byłoby w tym może nic ciekawego, gdyby nie to, że w tym kraju magazyn DIK świętuje swoje 30-lecie. Zgodnie z informacjami od wydawcy, w tym roku w czasopiśmie ma ukazać się dużo bardzo dobrych historii. Jakie to będą historie? Na razie nie wiadomo, ale raczej pewnikiem będą jakieś komiksy Barksa/Rosy, może Vicara, czy coś w ten deseń. Na pewno dla Litwinów kroi się ciekawy rok pod komiksowym względem. 

Tymczasem w Hiszpanii, lokalny oddział Panini zapowiedział wydanie drugiego tomu serii Disney Limited zbierającej najlepsze komiksy Disneya w historii- tym razem padło na La spada di ghiaccio, jeden z najlepiej ocenianych cykli z disnejowskimi bohaterami wszechczasów. Czy warto ten tom wydawać w Polsce? Mi ciężko ocenić, bo jakimś fanem fantasy specjalnym nie jestem, ale gdyby ukazał się w rozsądnej cenie- to czemu nie. Hiszpańska wersja została zapowiedziana na 30 marca. 

To na tyle z dzisiejszej porcji zapowiedzi. Jeśli kojarzycie, że mają się ukazać jakieś inne interesujące wydania, które nie zostały tu ujęte- piszcie w komentarzach, a pewnie opiszę je w następnej części cyklu. 

Źródło ilustracji: Lustiges Taschenbuc.de, Fantagraphics.com, Egmont.lt, Inducks.org. 

Komentarze

  1. Pisząc ,,reprinty" mam wrażenie iż pisałeś trochę w znaczeniu ,,komiks który już wyszedł w Polsce" aczkolwiek nie wydaje mnie się iż byłby to dobry miernik w ocenianiu zagranicznych tomów . W takim kraju jak Niemcy gdzie komiksy disnejowskie wydaje się od co najmniej lat 50 XX wieku i gdzie wychodzi dużo więcej różnych pism niż w Polsce ,,waga" reprintu jest moim zdaniem mniejsza niż w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, jednak myślę że niemiecka redakcja, która niegdyś tworzyła genialne tomy LTB (patrz- pierwsza i druga seria Crime), mogłaby składać lepsze numery. Biorąc pod uwagę także to, że później część z nich zostanie ''eksportowana'' do innych krajów, takich jak Polska, gdzie tych wydań aż tyle nie ma.

      Usuń
  2. Apropo bloga to fajny pomysł. Będę czytał. Myślę iż dobrym pomysłem byłoby zareklamowanie się na Facebooku na różnych grupkach kaczo-komiksowych np. ,,Żyjemy w Kaczogrodzie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!! Dzięki za podpowiedź, myślę że wykorzystam Twoją propozycję.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TOP 10- Najlepsze komiksy Williama van Horna

Donald trafił do piekła? I inne kwestie związane z religiami w komiksach Disneya cz. 1

Duckofan- nowy blog o komiksach Disneya!